akwarela, tusz, 15x21 cm.
Gdzieś pomiędzy dwoma światami,
Zanim noc przechodzi w dzień,
Wolno mi złowić jedyną rybę.
Lecz potem jedna za drugą
Zwołują się poprzez fale,
Przybiegają zupełnie niezaplanowane,
Szczęśliwe, że mogą poprzebierać płetwami
W srebrnym blasku księżyca.
Myślałam, że jestem rybakiem,
A to ta jedyna myśl
Jak w sieć zebrała mnie w jedno...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz